Nie zwalniamy tempa. Wiecznie młodzi, wiecznie zdolni, wiecznie piękni. Zupełnie jak Wy :)

A w Zduńskiej Woli... Olga szalała :)
fot. Katarzyna Majewska

WESOŁYCH ŚWIĄT :)

/d245406cb6c9f36be9064c92c34e12e1/watch?v=tPYXfaJcyMY

WESOŁYCH ŚWIĄT

Dużo śniegu i ciepła.

Pustych brzuchów, żeby zmieścił się ogrom wigilijnych potraw.

I cudownego uśmiechu na cały następny rok 2016.

Wakacje za nami. Było cudownie, jak choćby w Warszawie nad Wisłą, w ramach Sceny nad Wisłą - POMOST 511. Pod sceną, na leżakowej widowni (i gdzie popadło) zebrało się ponad 500 widzów (człon nazwy jakże proroczy :) ). Taki ogrom uśmiechniętych ludzi wywołał u harcerki Oli z 8b (Patrycja Szczepanowska) nieopisaną radość.

12 września otwieramy sezon w Teatrze Old Timers Garage w Katowicach.

fot. Domnika Jarczyńska

Gdzieniegdzie możemy pojawić się w takiej formie "na mieście" :)

Bądźcie czujni.

A niebawem repertuar na jesień!

"

Dużą zaletą tej sztuki jest gra aktorów stojąca na naprawdę wysokim komediowym poziomie. Olga Borys świetnie wcielała się w rolę rozkapryszonej żony, niezbyt cnotliwej harcerki czy surowej urzędniczki. Jakub Wons umiejętnie zagrał męża – pantoflarza. Marek Pituch natomiast idealnie przedstawił arkana pracy akwizytora i wróżbity na telefon.

Komedia pomyłek pt. "Żona do adopcji" to znakomity sposób na rozrywkę. Pomyłki, erotyczne aluzje, międzypłciowe przebieranki, problem dotyczący porysowanej patelni, okruszków na dywanie, więzi z mamusią. To wszystko sprawiało, że na twarzach publiczności uśmiech gościł niemal bezustannie. "

Czytaj wiecej: /artykul/zona_do_adopcji_komedia_omylek_w_swietnym_wykonaniu_recenzja_326003.html